Nie, myślę, że klimat nie ma aż tak dużego znaczenia na paznokcie. Na cerę tak, ale na pazurki? Moim zdaniem zmiana jedzenia i mikroelementy (dieta przede wszystkim ma znaczenie na nasze pazury)

nie sadze zeby w Anglii byly tak dobre warzywa i owoce jak u nas, ja mam znajoma ktora jak jest w Polsce to ma tak sucha skore na dloniach ze nic jej nie pomaga a jak tylko wyjedzie za grancie wszystko jej wraca do normy i nic sie nie dzieje, wiec ja mysle ze napewno klimat a jedzenie duzo do znaczenia nie ma, bo niby jak ma sie jedzeniai do tego ze paznokiec peka ;/

Może chodzi o wodę? W niej też są mikroelementy, o właściwościach niekoniecznie leczniczych. Może ta w Twoim mieście szkodzi dłoniom?

no coz w Polsce Calej raczej swietnej wody nie mamy, niestety nie wypytywalam jej sie co robila w kazdej sekundzie, no ale napewno cos mialo dobry wplyw ale krotkotrwaly bo i tak ma nie zaciekawe te dlonie

Ja mam to samo dlatego zaczęłam zakładać sobie hybrydę i robić manicure japoński w salonie Lily Rose Home Spa w Gdyni, uwierz mi, że od kiedy zaczęłam o nie dbać moje dłonie w końcu wyglądają na zadbane, o nic mi się nie zaczepiają jak kiedyś, lakier hybrydowy jest trwały a paznokcie po japońskim rosną jak na drożdżach. Nie każda kosmetyczka umie to dobrze zrobić ale dziewczyny z Lily Rose są bardzo profesjonalne, polecam!