Kawa, wanilia i truskawki to idealne połączenie! Ja kocham gotować :) Moim popisowym daniem jest mus truskawkowy z wanilią i nutką kawy. Gdy ktoś ten deser po raz pierwszy posmakuje to nie obędzie się bez orgazmu języka. Po prostu niebo w gębie. Jak jest trochę cieplej to przygotowuję lody truskawkowo - waniliowo - kawowe. Oczywiście własnoręcznie przygotowane. Co do perfum to uwielbiam takie słodkie zapachy. Są wprost stworzone dla mnie.
Jeśli nie należysz jeszcze do społeczności doURODY.pl
koniecznie zobacz jakie korzyści płyną z
rejestracji i załóż sobie konto!


Weź udział w konkursie "Apetycznie kusząca zapachem na wiosnę!"
Truskawki ze Szpinakiem w Szampanie", ponieważ widziałam już w hipermarkecie świeże truskawki (truskawki płuczemy i kroimy na cząstki, listki szpinaku, też koniecznie świeżego i 10g rodzynek przelewamy wrzątkiem. Szpinak rwiemy na drobno, dodajemy rodzynki, polewamy szampanem, najlepiej francuskim). Podajemy w schłodzonym kryształowym pucharku, przyozdobionym listkami szpinaku. Doskonały afrodyzjak, jak na romantyczny wieczór przystało....
Do tego na deser - BANANY polane CZEKOLADĄ oraz posypane MIGDAŁAMI,a do tego lody waniliowe :)
Kawa,gorąca,rozgrzewająca i pachnąca prosto z espresso,na sam koniec
Do tego na deser - BANANY polane CZEKOLADĄ oraz posypane MIGDAŁAMI,a do tego lody waniliowe :)
Kawa,gorąca,rozgrzewająca i pachnąca prosto z espresso,na sam koniec
Kawa,truskawki,wanilia? skąd wiecie że to moje najlepsze afrodyzjaki?;)
Kawa-uwielbiam zapach kawy...świetnie pobudza no i ten zapach...jest afrodyzjakiem samym w sobie-gdy zrobię mojemu męźczyźnie ją do pracy to jego wdzięczność nie zna granic;)
Truskawki- pyyycha, uwielbiam je we wszyskich formach... truskawkowe całuski (usta posmarowane balsamem o tym smaku) , świeże truskawki które aż ciekną od soku jak się ugryzie, truskawki z bitą śmietaną podane na mnie lub truskawki zanurzane w musującym szampanie
wanilia- moje ukochane perfumy po których gdy się nimi spryskam mój mężczyzna całkiem szaleje... jest to bardzo podniecający zapach dla mnie i dla niego
lubię też zapalone w całym pokoju świeczki o takim aromacie lub ciasteczka zrobione przeze mnie o tym smaku..można potem kruszyć w łóżku:)
Kawa-uwielbiam zapach kawy...świetnie pobudza no i ten zapach...jest afrodyzjakiem samym w sobie-gdy zrobię mojemu męźczyźnie ją do pracy to jego wdzięczność nie zna granic;)
Truskawki- pyyycha, uwielbiam je we wszyskich formach... truskawkowe całuski (usta posmarowane balsamem o tym smaku) , świeże truskawki które aż ciekną od soku jak się ugryzie, truskawki z bitą śmietaną podane na mnie lub truskawki zanurzane w musującym szampanie
wanilia- moje ukochane perfumy po których gdy się nimi spryskam mój mężczyzna całkiem szaleje... jest to bardzo podniecający zapach dla mnie i dla niego
lubię też zapalone w całym pokoju świeczki o takim aromacie lub ciasteczka zrobione przeze mnie o tym smaku..można potem kruszyć w łóżku:)
Zapraszam na spektakl erotyczny pt. „Afrodyzjaki w związku” – tylko dla widzów dorosłych. Czas i miejsce akcji: późny wieczór, za oknem niebo roziskrzone miliardem gwiazd, domowe zacisze. Postaci: Ona, On. Prolog: On i Ona umawiają się na romantyczny wieczór we dwoje. Rozwinięcie akcji: Ona częstuje Go czekoladowym tortem, przekładanym truskawkami z bitą śmietaną. On wyraża zachwyt. Potem udają się do sypialni. Ona zapala waniliową świecę i zsuwa suknię z ramion. On rozbiera siebie, potem kładzie Ją na łóżku i polewa Jej nagie ciało likierem kawowym. Delektuje się smakiem jej ciała skąpanego w słodkim likierze. Epilog:…kurtyna opada…zostawmy ich samych…
Wszystkie z trzech wymienionych mogą działać wspaniale na pobudzenie zmysłów!
Ja najpierw użyłabym zmielonej kawy do przygotowania peelingu dla mnie. Taki zastrzyk energii dla skóry, oraz zapach jaki pozostawi na ciele nie może zostać niezauważony!
Wanilia stworzy niezapomniany nastrój w postaci zapachowych świeczek ustawionych w całej sypialni. Nie dość, że da wspaniały zapach w całym pomieszczeniu to blask świec nada kuszący intymny klimat!
Następnie truskawki. Czyż jest lepsze połączenie, dające poczucie większego luksusu, podniecenia niż: ja i on z szampanem i truskawkami? Jest bardziej smakowity sposób na pobudzenie zmysłów?!
Takiej kombinacji na pewno się nie oprze: ja, z gładką, pachnącą kawą skórą w sypialni skąpanej w świetle waniliowych aromatycznych świec, karmiąca go truskawkami! To się musi udać!
Ja najpierw użyłabym zmielonej kawy do przygotowania peelingu dla mnie. Taki zastrzyk energii dla skóry, oraz zapach jaki pozostawi na ciele nie może zostać niezauważony!
Wanilia stworzy niezapomniany nastrój w postaci zapachowych świeczek ustawionych w całej sypialni. Nie dość, że da wspaniały zapach w całym pomieszczeniu to blask świec nada kuszący intymny klimat!
Następnie truskawki. Czyż jest lepsze połączenie, dające poczucie większego luksusu, podniecenia niż: ja i on z szampanem i truskawkami? Jest bardziej smakowity sposób na pobudzenie zmysłów?!
Takiej kombinacji na pewno się nie oprze: ja, z gładką, pachnącą kawą skórą w sypialni skąpanej w świetle waniliowych aromatycznych świec, karmiąca go truskawkami! To się musi udać!
Jak mówi stare porzekadlo..."przez zoladek do serca"
Pieke pyszny tort kawowy z masa waniliowa i dekoruje go truskawkami.....chyba zaden mezczyzna nie jest sie w stanie oprzec takiemu afrodyzjakowi ? :) do tego szampan - oczywiscie z truskawkami :) a ja nacieram cialo aromatycznym maslem waniliowym i kazdy mezczyzna jest mój :)
--------------------------
Ostatnio edytowane przez: magdax78
Data: 2011-03-21 17:52:02
--------------------------
Pieke pyszny tort kawowy z masa waniliowa i dekoruje go truskawkami.....chyba zaden mezczyzna nie jest sie w stanie oprzec takiemu afrodyzjakowi ? :) do tego szampan - oczywiscie z truskawkami :) a ja nacieram cialo aromatycznym maslem waniliowym i kazdy mezczyzna jest mój :)
--------------------------
Ostatnio edytowane przez: magdax78
Data: 2011-03-21 17:52:02
--------------------------
IDEALNE TRIO
KAWA -OCZYWISCIE JAKO ZAPACH KTÓRY BUDZI NAS DO ZYCIA Z DODATKIEM PIANY Z BITEJ SMIETANY POSYPANY SZCZYPTA WANILI I CYNAMON W SRODKU Z ADWOKATMEM ABY POCZUĆ SIE LAJTOWO
TRUSKAWKA-JUZ SAM WIDOK Z CZYMS MI SIE KOJARZY,OCZYWISCIE U MNI TO TYLKO W CAŁOSCI ,TRUSKAWKA Z SOKIEM OWOCOWYM I BITA SMIETANA TYLKO TAKA MA SWOJ CZAR I WZIĘCIE
WANILIA -TO TYLKO STAWIAM NA CAPPUCINO WANILIOWE ALBO PIEKNE PACHNACE ŚWIECZKI ZAPACHOWE ORAZ OLEJKI ETERYCZNE TWORZE NIEPOWTARZALNY AROMAT W POMIESZCZENIU OCZYWIŚCIE WSZYSTKO RAZEM JEST IDEALNA KOMPOZYCJĄ TIA AFRODYZJAKU KAWA ,TRUSKAWKA I WANILIA.
KAWA -OCZYWISCIE JAKO ZAPACH KTÓRY BUDZI NAS DO ZYCIA Z DODATKIEM PIANY Z BITEJ SMIETANY POSYPANY SZCZYPTA WANILI I CYNAMON W SRODKU Z ADWOKATMEM ABY POCZUĆ SIE LAJTOWO
TRUSKAWKA-JUZ SAM WIDOK Z CZYMS MI SIE KOJARZY,OCZYWISCIE U MNI TO TYLKO W CAŁOSCI ,TRUSKAWKA Z SOKIEM OWOCOWYM I BITA SMIETANA TYLKO TAKA MA SWOJ CZAR I WZIĘCIE
WANILIA -TO TYLKO STAWIAM NA CAPPUCINO WANILIOWE ALBO PIEKNE PACHNACE ŚWIECZKI ZAPACHOWE ORAZ OLEJKI ETERYCZNE TWORZE NIEPOWTARZALNY AROMAT W POMIESZCZENIU OCZYWIŚCIE WSZYSTKO RAZEM JEST IDEALNA KOMPOZYCJĄ TIA AFRODYZJAKU KAWA ,TRUSKAWKA I WANILIA.
Ja wyobrażam to sobie tak :
Zaparzyłabym pyszną kawę i zaczekała aż zapach rozniesie się po całym pomieszczeniu, pościeliłabym łóżko pościelą w truskawki - są wspaniałe i na nią rozsypała płatki róż .
Zaprosiłabym partnera, który miałby zawiązane chustą oczy, by nic nie widział.
Nakierowałabym go na łóżko i poprosiła by położył się na brzuchu.
Ja- w seksownej bieliźnie, której na razie by nie widział wzięłabym do ręki olejek waniliowy i wsmarowując mu go w plecy, zrobiła masaż. Na pewno byłoby mu miło, ale to nie koniec.
Miałabym jeszcze przygotowane truskawki- umyte i w całości.
Poprosiłabym go, żeby się odwrócił i karmiła truskawkami- pysznymi i soczystymi, całując przy tym namiętnie.
Później pozwoliłabym mu zdjąć chustę..
Zobaczyłby wreszcie mnie i zaciemniony pokój z dwiema dużymi palącymi się świecami (myślę, że bezzapachowymi, bo kawa sama w sobie pachnie wystarczająco pięknie).
Reszta nie zależy ode mnie... ale wiem, ze na pewno byłby zadowolony.
Ja przy tym też- bo lubię sprawiać przyjemność ;)
Zaparzyłabym pyszną kawę i zaczekała aż zapach rozniesie się po całym pomieszczeniu, pościeliłabym łóżko pościelą w truskawki - są wspaniałe i na nią rozsypała płatki róż .
Zaprosiłabym partnera, który miałby zawiązane chustą oczy, by nic nie widział.
Nakierowałabym go na łóżko i poprosiła by położył się na brzuchu.
Ja- w seksownej bieliźnie, której na razie by nie widział wzięłabym do ręki olejek waniliowy i wsmarowując mu go w plecy, zrobiła masaż. Na pewno byłoby mu miło, ale to nie koniec.
Miałabym jeszcze przygotowane truskawki- umyte i w całości.
Poprosiłabym go, żeby się odwrócił i karmiła truskawkami- pysznymi i soczystymi, całując przy tym namiętnie.
Później pozwoliłabym mu zdjąć chustę..
Zobaczyłby wreszcie mnie i zaciemniony pokój z dwiema dużymi palącymi się świecami (myślę, że bezzapachowymi, bo kawa sama w sobie pachnie wystarczająco pięknie).
Reszta nie zależy ode mnie... ale wiem, ze na pewno byłby zadowolony.
Ja przy tym też- bo lubię sprawiać przyjemność ;)
z kawy urządziłabym wieczorne SPA, dla dodania energii i wprowadzenia w dobry nastrój, a więc kąpiel dla dwojga w kawowym płynie do kąpieli z olbrzymią pianą, koniecznie przy zapalonych świecach o podobnym aromacie. Miłym akcentem będzie kawowy peeling który delikatnie rozmasuje nasze rozgrzane ciała.
Po kąpieli, w miękkich szlafrokach prosto po pokrojone w plasterki i zalane obficie szampanem truskawki... niewyobrażalny smak! a następnie masaż...waniliowym olejkiem do ciała...
... mój M już pędzi na poszukiwanie truskawek!
a przy okazji jeszcze jeden sposób na podanie kolejnego afrodyzjaka - tj. czekolady!
kiedy w upalny dzień opalamy się w bikini na słoneczku, nie ma nic bardziej kuszącego niż kawałek czekolady położony na rozgrzanym brzuchu w okolicy pępka...nie każdemu mężczyźnie wystarczy cierpliwości by poczekać jak się całkowicie rozpuści, za to przyjemność ze zjedzenia jej w tej formie dla obojga gwarantowana!
Po kąpieli, w miękkich szlafrokach prosto po pokrojone w plasterki i zalane obficie szampanem truskawki... niewyobrażalny smak! a następnie masaż...waniliowym olejkiem do ciała...
... mój M już pędzi na poszukiwanie truskawek!
a przy okazji jeszcze jeden sposób na podanie kolejnego afrodyzjaka - tj. czekolady!
kiedy w upalny dzień opalamy się w bikini na słoneczku, nie ma nic bardziej kuszącego niż kawałek czekolady położony na rozgrzanym brzuchu w okolicy pępka...nie każdemu mężczyźnie wystarczy cierpliwości by poczekać jak się całkowicie rozpuści, za to przyjemność ze zjedzenia jej w tej formie dla obojga gwarantowana!
A ja mam zupełnie inny pomysł na uwiedzenie tymi oto afrodyzjakami.
Kawa...w pysznej kawiarni znanej tylko mi (takie podejście napawa mnie romantyzmem-to oczywiście znana kawiarnia) zamówiłabym tę najlepszą- aromatyczną, pachnącą słodko i zachęcająco. Zapach unosiłby się za mną, kiedy kroczyłabym ulicami miasta. Oczywiście nie piłabym jej, żeby nie ubyło ani troszkę i w odpowiednim momencie... kiedy zobaczę mężczyznę idealnego dla mnie, jak drugie ziarenko kawy- PRAST! Kawa, spieniona, pachnąca i szalenie romantyczna wylądowałaby na jego koszuli. Uwodzicielski aromat zakląłby mężczyznę owego do tego stopnia, że całą złość schowałby do kieszeni i zaprosił mnie na... kawę:D
Truskawka. Fragaria ×ananassa Duchesne. Mały owoc, a tyle uciechy i krzyku. No więc jak każdego roku, wraz z mamą i siostrą sprzedajemy truskawki na wielkim wrocławskim targowisku. W upale, w hałasie. Delikatna koszulka, całkowicie letnia i odsłaniająca to, co trzeba, to jeszcze nic. Najbardziej hipnotyzujące są truskawkowe smugi na udach i policzkach- efekt transportowania owoców. Wtedy pozostaje już tylko zauważyć odpowiedniego mężczyznę, zachęcić do kupienia kilku owoców i... (w tle pojawia się muzyka w włoskim stylu)- zapach rozgrzanych na mym ciele truskawek powala go z nóg.
I wanilia. To już uwodzenie dla zaawansowanych. Która z nas nie uwielbia słodkości? Kochamy je przecież nad życie... i mężczyźni także. Dlatego w chłodniejsze dni (ku rozgrzaniu atmosfery) ścieram odrobinę laseczki wanilii i magiczny pył wcieram w dekolt i za uszy. Ale to nie wszystko. Jeśli jakiś miły pan, który zwrócił moja uwagę znajduje sie w pobliżu, dosypuję mu wanilii (niczym trucizny z pierścienia) do napoju, ciasta, a jeśli trzeba- nawet do bigosu. Potem ogarnia go niesamowite uczucie ciepła, robi mu się bardzo błogo, zapomina jak się "TU" znalazł i... wpada w sidła mojej uwodzicielskiej (kawowo-truskawkowo-waniliowej) natury!:D
Kawa...w pysznej kawiarni znanej tylko mi (takie podejście napawa mnie romantyzmem-to oczywiście znana kawiarnia) zamówiłabym tę najlepszą- aromatyczną, pachnącą słodko i zachęcająco. Zapach unosiłby się za mną, kiedy kroczyłabym ulicami miasta. Oczywiście nie piłabym jej, żeby nie ubyło ani troszkę i w odpowiednim momencie... kiedy zobaczę mężczyznę idealnego dla mnie, jak drugie ziarenko kawy- PRAST! Kawa, spieniona, pachnąca i szalenie romantyczna wylądowałaby na jego koszuli. Uwodzicielski aromat zakląłby mężczyznę owego do tego stopnia, że całą złość schowałby do kieszeni i zaprosił mnie na... kawę:D
Truskawka. Fragaria ×ananassa Duchesne. Mały owoc, a tyle uciechy i krzyku. No więc jak każdego roku, wraz z mamą i siostrą sprzedajemy truskawki na wielkim wrocławskim targowisku. W upale, w hałasie. Delikatna koszulka, całkowicie letnia i odsłaniająca to, co trzeba, to jeszcze nic. Najbardziej hipnotyzujące są truskawkowe smugi na udach i policzkach- efekt transportowania owoców. Wtedy pozostaje już tylko zauważyć odpowiedniego mężczyznę, zachęcić do kupienia kilku owoców i... (w tle pojawia się muzyka w włoskim stylu)- zapach rozgrzanych na mym ciele truskawek powala go z nóg.
I wanilia. To już uwodzenie dla zaawansowanych. Która z nas nie uwielbia słodkości? Kochamy je przecież nad życie... i mężczyźni także. Dlatego w chłodniejsze dni (ku rozgrzaniu atmosfery) ścieram odrobinę laseczki wanilii i magiczny pył wcieram w dekolt i za uszy. Ale to nie wszystko. Jeśli jakiś miły pan, który zwrócił moja uwagę znajduje sie w pobliżu, dosypuję mu wanilii (niczym trucizny z pierścienia) do napoju, ciasta, a jeśli trzeba- nawet do bigosu. Potem ogarnia go niesamowite uczucie ciepła, robi mu się bardzo błogo, zapomina jak się "TU" znalazł i... wpada w sidła mojej uwodzicielskiej (kawowo-truskawkowo-waniliowej) natury!:D