Nie ważne co się komu co należy,
Istotne w co dążysz i w co kto wierzy.
Kolejny test widzę - wspaniały,
Nagrodę świetną dostać chciałbym.
Czemu? Spytacie? Odpowiem już.
Mimo że jestem trochę tchórz,
To jednak testować lubię i już
Jednak przyznacie,
Lepszego ode mnie kandydata nie macie!
Jeśli nie należysz jeszcze do społeczności doURODY.pl
koniecznie zobacz jakie korzyści płyną z
rejestracji i załóż sobie konto!


Testuj produkty po opalaniu Calmaderm
WItam
Mam bardzo jasną karnacje, która nie bardzo lubi dać się opalić . Wpierw chyta mnie na czerwno dopiero potem na piękny brąz. Testowanie Waszego produktu było by dobrym rozwiązaniem aby utrwalić już moją podbrązową opaleniznę. Mam zamiar w te wakacje jak dzisiaj wylegiwać się na leżaku i czerpać z promieni słonecznych jak najwięcej lecz często mam tak, że opalone części ciała poprostu pieką dlatego według mnie będę znakomitą testerką by udowodnić, że Państwa produkt po opalaniu jest naprawdę świetny
Pozdrawiam xdxd
Mam bardzo jasną karnacje, która nie bardzo lubi dać się opalić . Wpierw chyta mnie na czerwno dopiero potem na piękny brąz. Testowanie Waszego produktu było by dobrym rozwiązaniem aby utrwalić już moją podbrązową opaleniznę. Mam zamiar w te wakacje jak dzisiaj wylegiwać się na leżaku i czerpać z promieni słonecznych jak najwięcej lecz często mam tak, że opalone części ciała poprostu pieką dlatego według mnie będę znakomitą testerką by udowodnić, że Państwa produkt po opalaniu jest naprawdę świetny
Pozdrawiam xdxd
Uwielbiam się opalać ,ale moja jasna karnacja opala się na czerwono.Po opalaniu czuję ściągniętą i pieczącą skórę zwłaszcza na ramionach i plecach.Przeważnie odczekuje dwa dni aż pieczenie ustąpi samo.Chętnie spróbuje ten kosmetyk. pozdrawiam ;)
Uwielbiam poznawać nowe kosmetyki dlatego bardzo chętnie przetestuje produkt po opalaniu z firmy Calmaderm. Jestem blondynką, mam jasną karnację ale moja skóra zawsze opala się szybko i na brązowo. Ostatnio testowałam bronzer z Oriflame i to on opalał moje ciało. Preferuje oczywiście naturalne opalanie, słoneczko i obowiązkowo mleczko do opalania. Teraz korzystam z wolnego czasu urlopowego i opalam się naturalnie. Obecnie testuje produkty z kilku firm, min. Dermika, Lirene i Farmona. Testowanie nowych kosmetyków sprawia mi przyjemność a nowinki kuszą mnie i jestem zawsze chętna żeby je lepiej poznać na swojej skórze. Będę wdzięczna za wybranie mnie do tej akcji a ja oczywiście wyrażę szczegółową opinię o przetestowanych produktach. Pozdrawiam słonecznie :-)
Moja skóra jest delikatna, jasna, wrażliwa i sucha, hmm...cóż za nietrafne połączenie pomyśleć można, ale jak się nie ma co się lubi, o się lubi, co się ma. ;)
Jednak dumna jestem z tego, że moja właściwa pielęgnacja pozwala mi na piękną złocistą opaleniznę... Przed każdym sezonem letnim zaczynam od przygotowania skóry pillingami, dogłębnym nawilżeniem, oraz suplementem diety z beta karotenem. Później już jest tylko z górki- filtry słoneczne pozwalają mi dopełnić zdrową opaleniznę. Nie przesadzam ze słońcem, chociaż uwielbiam miec dosyć mocną opaleniznę, jednak sam wygląd o nie wszystko, nauka w kierunku kosmetologii uwierdziła mnie w tym jak naprawde mam dbac o swoją skórę...Myślę, iż byłabym znakomitą trensetterką, ponieważ potrafię docenić każdy kosmetyk i zauważyć każdą jego wadę i zaletę.
Mam dosc dziwny typ urody :) bardzo ciemne wlosy- ciemny braz, ciemne oczy i oprawe oczu...natomiast moja karnacja (po Tacie :) jest bardzo jasna... a opalam sie zawsze na brazowo :)
Zawsze dosc ostroznie dawkuje sobie "kapiele sloneczne", gdyz latwo moze u mnie dojsc do zaczerwienien skóry, czy podraznien... :( lub zwyklego przesuszenia.
Opalona skora prezentuje sie swietnie tylko wtedy gdy jest odpowiedniu nawilzona...w przeciwnym wypadku jesli mamy pecha mozemy uzyskac efekt "przesuszonego jaszczura" - czego nikomu nie zycze :))
Z wielka przyjemnoscia przetestowalabym produkty Calmadrem i podzielila sie z uzytkowniczkami tego oraz innych porali rzetelna opinia :) Bardzo lubie byc na bierzaco z nowosciami na rynku i nie ustaje w poszukiwaniach i rozszerzaniu mojej bazy kosmetyków idealnych :)
--------------------------
Ostatnio edytowane przez: magdax78
Data: 2011-07-13 22:39:52
--------------------------
Zawsze dosc ostroznie dawkuje sobie "kapiele sloneczne", gdyz latwo moze u mnie dojsc do zaczerwienien skóry, czy podraznien... :( lub zwyklego przesuszenia.
Opalona skora prezentuje sie swietnie tylko wtedy gdy jest odpowiedniu nawilzona...w przeciwnym wypadku jesli mamy pecha mozemy uzyskac efekt "przesuszonego jaszczura" - czego nikomu nie zycze :))
Z wielka przyjemnoscia przetestowalabym produkty Calmadrem i podzielila sie z uzytkowniczkami tego oraz innych porali rzetelna opinia :) Bardzo lubie byc na bierzaco z nowosciami na rynku i nie ustaje w poszukiwaniach i rozszerzaniu mojej bazy kosmetyków idealnych :)
--------------------------
Ostatnio edytowane przez: magdax78
Data: 2011-07-13 22:39:52
--------------------------
Mam bardzo jasną karnację. Opalam się bardzo ciężko i zawsze spiekam sie na tzw "raczka", poczym zchodzi mi skóra w tych miejscach, gdzie się opalałam i nadal mam jasny koloryt. Więc po każdej "kąpieli słonecznej" musze używać produktów po opalaniu. Przy regularnym zażywaniu beta karotenu i odpowienich filtrów słonecznych moja skóra pomału nabiera brazowawego koloru. Chciałabym być recenzentką poniewaz uzywam produktów po opalaniu i mogłabym dobrze ocenic jego skutecznośc . Jednoczesnie moge obiektywnie stwierdzic jakie zalety i wady miałby ten produkt i rzetelnie je opisac.
Jestem brunetką, mam trochę ciemniejszą karnację niż przeciętny Kowalski ;) Jestem filigranową, delikatną osóbką, mam suchą skórę, balsamów i mleczek nawilżających używam więc tak często jak się tylko da. Lubię lato, słoneczko, lubię się też opalać... w biegu :) Najczęściej opalam się spacerując, chociażby po mieście. Dziś właśnie miałam ku temu idealną okazję. Oczywiście w wakacje lubię tez sobie poleżeć czy to na piasku nad morzem, czy w ogródku w hamaku.
Testowałam już wiele rożnych produktów i sądząc z opinii innych robię to dobrze. Lubię testować nowości, lubię próbować wszystkiego co nowe, dzielić się opiniami ze znajomymi osobiście i z nieznajomymi na forach internetowych. Sama również często zasięgam porad na takich forach.
Testowałam już wiele rożnych produktów i sądząc z opinii innych robię to dobrze. Lubię testować nowości, lubię próbować wszystkiego co nowe, dzielić się opiniami ze znajomymi osobiście i z nieznajomymi na forach internetowych. Sama również często zasięgam porad na takich forach.
Leżenie plackiem na plaży i opalanie się nie jest punktem numer 1 podczas moich wakacyjnych wojaży. Czasami nawet słyszę opinie w stylu: „Niewiele się opaliłaś, pewnie pogoda nie dopisała…” albo „Słońca to ty za wiele nie widziałaś!”. Ale ja wiem, że latem opalenizna na mojej skórze i tak prędzej czy później się pojawi. Zazwyczaj dużo później niż u innych, ponieważ chowam się przed słońcem pod grubą warstwą filtra UVA i UVB, a często nawet uciekam do cienia, kiedy tylko zauważam, że moja skóra daje oznaki, że ma już dosyć. Z roku na rok obserwuję, coraz większą wrażliwość mojej skóry na promienie, które tak lubię - szczególnie dekolt, szyja, stopy i ręce. Czasem wystarczy dosłownie kilka minut więcej… i już czuję pieczenie, zaczerwienie i odczucie, że skóra chce ochłody… Pomocne wtedy stają się wszelkie preparaty redukujące te objawy: łagodzące podrażnienia, nawilżające, chłodzące. Aloes i panthenol są mi dobrze znane, ponieważ często właśnie są w składzie kosmetyków i doceniam je, kiedy muszę złagodzić skutki „szaleństwa” na słońcu.
Myślę, że dobrze orientuję się w jakości tego typu kosmetyków, ponieważ co sezon kupuję kilka różnych preparatów o takim zastosowaniu dla siebie i mojej rodziny. Dobrze wiem, jaki zapach i konsystencję musi mieć preparat by zyskać miano uniwersalnego (czyli taki, który można zabrać do wakacyjnej torby, bo chętnie posmaruje się nim cała rodzina), albo ma nawet szansę stać się moim osobistym faworytem i polecę go najlepszej przyjaciółce :)
--------------------------
Ostatnio edytowane przez: laurence
Data: 2011-07-14 11:35:43
--------------------------
Myślę, że dobrze orientuję się w jakości tego typu kosmetyków, ponieważ co sezon kupuję kilka różnych preparatów o takim zastosowaniu dla siebie i mojej rodziny. Dobrze wiem, jaki zapach i konsystencję musi mieć preparat by zyskać miano uniwersalnego (czyli taki, który można zabrać do wakacyjnej torby, bo chętnie posmaruje się nim cała rodzina), albo ma nawet szansę stać się moim osobistym faworytem i polecę go najlepszej przyjaciółce :)
--------------------------
Ostatnio edytowane przez: laurence
Data: 2011-07-14 11:35:43
--------------------------
Tak się składa, że moja przyjaźń ze słońcem nie należy do najłatwiejszych. Czasem ubolewam nad tym, że nie mogę, tak jak inne moje koleżanki, beztrosko korzystać z promieni słonecznych, że za każdym razem, gdy mocniej przygrzeje słoneczko, muszę bardzo, ale to bardzo się pilnować, by nie nabawić się przykrych niespodzianek typu zarumienione ramiona czy nowe znamiona. Ale cóż… z biegiem lat, udało mi się pogodzić z faktem, że jestem pieguskiem, że muszę z szacunkiem traktować swoje ciało i bardzo rozsądnie korzystać z promieni słonecznych. Cały proceder dotyczący opalania jest dla mnie przemyślaną taktyką. Na każdy wyjazd zabieram ze sobą całą kosmetyczkę produktów z filtrami oraz balsamów po opalaniu. Wychodzę z założenia, że wysoka ochrona i odpowiednie nawilżenie skóry to podstawa. Dodatkowo, wrzucam do walizki produkty koloryzujące – samoopalające mleczka czy balsamy, które nadają mojej skórze pięknego kolorytu i sprawiają, że nie czuję się obco wśród opalonych kobiet.
Dodam, że chętnie przetestowałabym balsam PantheVera, gdyż do tej pory nie miałam przyjemności używać kosmetyków firmy Calmaderm. Bardzo lubię nowości, i chętnie testuję różne nowinki kosmetyczne. Uważam, że dzięki takim akcjom, jak ta – wiele z Nas odkrywa nowe, dobre jakościowo produkty, po które przypuszczalnie nigdy nie sięgnęłybyśmy w drogerii czy aptece. Poza tym, pomimo wielu wypróbowanych dotychczas balsamów po opalaniu, nie znalazłam jeszcze swojego faworyta. Biorąc pod uwagę fakt, że swój kolejny wypad w nieznane zaplanowałam na początek września, myślę, że wstępny test z PantheVera mógłby sprawić mi wiele radości i może zaowocowałby naszą wzajemną przyjaźnią? Kolejne dwa weekendy z rzędu wybieram się na wieś, nad piękne jezioro, gdzie będę relaksować się na kładce i łowić ryby. Nie muszę mówić, że po kilku godzinach spędzonych na słoneczku, skóra aż woła: „pić, ochłody, ratunku”. Czy PantheVera pomoże? Jeśli otrzymam tę szansę i znajdę się w gronie szczęśliwych trendsetterek, chętnie zdam relację z naszej wspólnej przygody.
Dodam, że chętnie przetestowałabym balsam PantheVera, gdyż do tej pory nie miałam przyjemności używać kosmetyków firmy Calmaderm. Bardzo lubię nowości, i chętnie testuję różne nowinki kosmetyczne. Uważam, że dzięki takim akcjom, jak ta – wiele z Nas odkrywa nowe, dobre jakościowo produkty, po które przypuszczalnie nigdy nie sięgnęłybyśmy w drogerii czy aptece. Poza tym, pomimo wielu wypróbowanych dotychczas balsamów po opalaniu, nie znalazłam jeszcze swojego faworyta. Biorąc pod uwagę fakt, że swój kolejny wypad w nieznane zaplanowałam na początek września, myślę, że wstępny test z PantheVera mógłby sprawić mi wiele radości i może zaowocowałby naszą wzajemną przyjaźnią? Kolejne dwa weekendy z rzędu wybieram się na wieś, nad piękne jezioro, gdzie będę relaksować się na kładce i łowić ryby. Nie muszę mówić, że po kilku godzinach spędzonych na słoneczku, skóra aż woła: „pić, ochłody, ratunku”. Czy PantheVera pomoże? Jeśli otrzymam tę szansę i znajdę się w gronie szczęśliwych trendsetterek, chętnie zdam relację z naszej wspólnej przygody.