..ulubiony sklep to oczywiscie Reserved od lipca byly totalne przeceny nawet do 70%.Zakupilam wiele ciekawych rzeczy dla siebie i mojego ukochanego.Spodniczke w falbanki wykorzystam rowniez jesienia do grubych rajstop i kozaczkow.Najbardziej ciesze sie z zakupionej ktotkiej kurteczki....

Ja uwielbiam Zarę i tam też trafiłam ostatnio na bardzo fajne przeceny:)

KamiJa uwielbiam Zarę i tam też trafiłam ostatnio na bardzo fajne przeceny:)

Zgadzam się w 100%!:)

W ogóle rusza jakiś nowy serwis, dowiedziałam się od znajomem na Facebooku -http://zlotewyprzedaze.pl/. Rejestrujesz się, a oni w newsletterze wysyłają ci dostępne wyprzedaże super markowych ciuchów:)))

Jeśli chodzi o promocje to weźcie stary tusz i idźcie do Sephory - jest teraz akcja w której wymieniają ten kosmetyk na próbkę tuszu Clinique, poj.6ml. Dzisiaj wymieniłam. Raczej trzeba się śpieszyć, ponieważ mają chyba ograniczony asortyment.

W takim wątku przydałaby się opcja "wklej zdjęcie". Krótkich kurtek czy kozaków jest mnóstwo i trudno jest sobie wyobrazić kto jak się ubiera...

SumigraJeśli chodzi o promocje to weźcie stary tusz i idźcie do Sephory - jest teraz akcja w której wymieniają ten kosmetyk na próbkę tuszu Clinique, poj.6ml. Dzisiaj wymieniłam. Raczej trzeba się śpieszyć, ponieważ mają chyba ograniczony asortyment.

W takim wątku przydałaby się opcja "wklej zdjęcie". Krótkich kurtek czy kozaków jest mnóstwo i trudno jest sobie wyobrazić kto jak się ubiera...

Masz rację Sumigra, może napisz apel do Administratora!:)

Niestety ja mieszkam na wsi, w dodatku z dala od jakiegokolwiek większego miasta i strasznie nad tym ubolewam jeśli chodzi o wiele aspektów życia, m.in. kultura , do której w ogóle brak dostępu oraz zakupy. Czasem jak zdarza mi się być gdzieś w mieście, to dostaję dosłownie zawrotów głowy, bo ograniczona wsią przywykłam do minimalizmu, a tam TYLE wszystkiego. Zazdroszczę! Bo co innego oglądać w czasopismach czy internecie, a inne emocje i wrażenia się ma mogąc dotknąć..przymierzyć...

j0latNiestety ja mieszkam na wsi, w dodatku z dala od jakiegokolwiek większego miasta i strasznie nad tym ubolewam jeśli chodzi o wiele aspektów życia, m.in. kultura , do której w ogóle brak dostępu oraz zakupy. Czasem jak zdarza mi się być gdzieś w mieście, to dostaję dosłownie zawrotów głowy, bo ograniczona wsią przywykłam do minimalizmu, a tam TYLE wszystkiego. Zazdroszczę! Bo co innego oglądać w czasopismach czy internecie, a inne emocje i wrażenia się ma mogąc dotknąć..przymierzyć...

Musisz zdecydowanie częściej robić sobie tego typu wypady i uwierz mi...przejdzie Ci:) Mieszkanie poza miastem ma bardzo wiele zalet!

Zgadzam się z przedmówczynią. Pomimo, że mieszkam w dużym mieście i czasem bywam w jeszcze większym (Kraków), to prawdę mówiąc nie jestem zachwycona asortymentem sklepów z ciuchami, zwłaszcza cenami. Wszędzie te same McDonaldy... W kinach mało kiedy puszczą coś ambitniejszego niż najnowsza superprodukcja z USA. Większe koncerty i tak zawsze odbywają się w stolicy, więc w sumie jesteśmy w podobnej sytuacji j0lat :) Mówię pół żartem pół serio, w sumie jestem niemal od urodzenia miastowa. Ale nie ma się czym podniecać.

Dokładnie, trzeba po prostu mieć pomysł na siebie i go realizować. A to czy zrobimy to mieszkając w dużym mieście czy gdzieś pod miastem to nie ma większego znaczenia. Jest internet i mamy wszystko w zasięgu ręki-fajne ciuchy też:)