Rzadko kiedy się o niej wspomina, ale uważam, że również bardzo ułatwia golenie i pozostawia naszą skórę bez podrażnień.
Jeśli nie należysz jeszcze do społeczności doURODY.pl
koniecznie zobacz jakie korzyści płyną z
rejestracji i załóż sobie konto!


Pianka do golenia
Ja lubię żele do golenia, które po naniesieniu na skórę zamieniają się w piankę :)
elusiveJa lubię żele do golenia, które po naniesieniu na skórę zamieniają się w piankę :)
Też fajne:) wiele z tych produktów zawiera też substancje, które opóźniają odrastanie włosków.
Też fajne:) wiele z tych produktów zawiera też substancje, które opóźniają odrastanie włosków.
NekropolisQueen elusiveJa lubię żele do golenia, które po naniesieniu na skórę zamieniają się w piankę :)
Też fajne:) wiele z tych produktów zawiera też substancje, które opóźniają odrastanie włosków.
Tak :) właśnie pisałam już w którymś temacie, że bardzo podszedł mi żel z Joanny Sensual :) także szczerze mogę go polecić.
Też fajne:) wiele z tych produktów zawiera też substancje, które opóźniają odrastanie włosków.
Tak :) właśnie pisałam już w którymś temacie, że bardzo podszedł mi żel z Joanny Sensual :) także szczerze mogę go polecić.
Ja jeszcze tej pianki z Joanna nie próbowałam, ale jestem już w jej posiadaniu także zamierzam się zabrać wkrótce za jej testowanie;) Do tej pory z Joanna miałam tylko plastry i balsam po goleniu, a Ty coś jeszcze
używałaś do golenia z tej firmy?
używałaś do golenia z tej firmy?
Nie, właśnie nigdy wcześniej nie pomyślałam, że te z Joanny mogą być takie fajne i nie kupowałam, jakiś czas temu właśnie skusiłam się pozytywnymi opiniami no i się nie zawiodłam. Co do plastrów to nie jestem przekonana, a kremów do golenia nie lubię, wolę właśnie takie pianki :)
elusiveNie, właśnie nigdy wcześniej nie pomyślałam, że te z Joanny mogą być takie fajne i nie kupowałam, jakiś czas temu właśnie skusiłam się pozytywnymi opiniami no i się nie zawiodłam. Co do plastrów to nie jestem przekonana, a kremów do golenia nie lubię, wolę właśnie takie pianki :)
Szczerze to ja też nie przepadam za kremami do depilacji, ponieważ okropnie pachną:/ nie wiem co oni tam w nie pakują, ale to coś strasznego i tego smrodu nie da się chyba nawet zabić żadnymi aromatami skoro muszą tak źle pachnieć. Miałam kiedyś z paru firm i zawsze ten sam smród!
Za to wszelkie pianki, żele o plastry mają chociaż przyjemny zapach. Teraz pojawiły się nowości z Joanna o zapachu owoców leśnych bodajże i już nie mogę się doczekać jak tylko wpadną mi gdzieś w oko podczas zakupów, to będą moje:)
Szczerze to ja też nie przepadam za kremami do depilacji, ponieważ okropnie pachną:/ nie wiem co oni tam w nie pakują, ale to coś strasznego i tego smrodu nie da się chyba nawet zabić żadnymi aromatami skoro muszą tak źle pachnieć. Miałam kiedyś z paru firm i zawsze ten sam smród!
Za to wszelkie pianki, żele o plastry mają chociaż przyjemny zapach. Teraz pojawiły się nowości z Joanna o zapachu owoców leśnych bodajże i już nie mogę się doczekać jak tylko wpadną mi gdzieś w oko podczas zakupów, to będą moje:)
Tak, kremy mają w sobie właśnie ten nieprzyjemny zapach... a jeszcze na dodatek mnie odpycha to, że te kremy mają "niby" osłabiać włoski, które w 3 minuty się rozpuszczają. Ja w takie coś nie wierzę i u mnie się nie sprawdziło, bo raz miałam krem z Veet i to był najgorszy wybór. Przynajmniej dla mnie, nie wiem jak na innych to działa.
A jesli chodzi o Joannę i ten nowy zapach leśnych owoców - to nie słyszałam o tym ;) ale brzmi fajnie ;) ciekawe czy tak samo przyjemnie będą pachnieć jak te z melonem na przykład ;)
--------------------------
Ostatnio edytowane przez: elusive
Data: 2012-04-18 23:00:36
--------------------------
A jesli chodzi o Joannę i ten nowy zapach leśnych owoców - to nie słyszałam o tym ;) ale brzmi fajnie ;) ciekawe czy tak samo przyjemnie będą pachnieć jak te z melonem na przykład ;)
--------------------------
Ostatnio edytowane przez: elusive
Data: 2012-04-18 23:00:36
--------------------------
No mnie te kremy też drażniły a niektóre nawet nie działały!!! Wiesz kiedyś zaczęłam nawet sprawdzać daty ważności bo myślałam, że to może przeterminowane bo trzymałam tyle co było napisane w instrukcji, a efektu zero mimo, że nie mam ciemnych, grubych, mocnych włosków, tylko blond, cieniutkie:/ to było dla mnie totalnie dziwne, przecież nie będę tego śmierdziela trzymała godzinę czasu by coś usunęło?! Dla mnie kremy są do kitu!
Wolę pianki, żele, maszynki, plastry(choć te bywają bolesne) ;)
Wolę pianki, żele, maszynki, plastry(choć te bywają bolesne) ;)
Hihi ja też sprawdzałam daty, bo nie dość że śmierdzi to jeszcze nie działa! No ale widocznie taki urok tych kremów i już. Ja plastrów jeszcze nie używałam, bo jakoś boję się tego bólu. Ale może kiedyś spróbuje :)